Piękny, słoneczny i wiosenny dzień. Tak wiosenny :) Pogoda nam dopisała. Dominika okazała się być bardzo otwarta (i rozgadana). Na tą sesję wybraliśmy Wawel, który tego dnia wydawał się być w trakcie rozkwitu... no gdyby nie ta choinka wyrzucana przez zakonnicę z okna - można by pomyśleć, że święta wielkanocne już za rogiem :) Całą sesję wspierał niezawodny tragarz i trzymacz blendy: Bartosz. Byłabym zapomniała, był on również "rozśmieszaczem" Dominiki, która sama osobie mówi, że śmiać się nie lubi. Co do tej opinii: NIE PRAWDA
Rzucam Wam kilka zdjęć na pożarcie.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz